Karta kredytowa, to zdecydowane ułatwienie naszej codzienności. Dzięki niej bez problemu zapłacimy za zakupy, wynajmiemy samochód, opłacimy rachunek w
Karta kredytowa, to zdecydowane ułatwienie naszej codzienności. Dzięki niej bez problemu zapłacimy za zakupy, wynajmiemy samochód, opłacimy rachunek w hotelu czy kupimy bilet na samolot. Jednocześnie karta bywa narzędziem zdradliwym – łatwość dostępu do pieniędzy, brak konieczności spłacania w jednym cyklu rozliczeniowym czy stosunkowo wysokie oprocentowanie, mogą być początkiem rosnącej spirali zadłużenia.
Nie zawsze udaje się nam pamiętać, że środki na karcie to pieniądze banku, a nie nasze. Na szczęście spora część banków oferując karty kredytowe pozwala na rozbicie pożyczonej kwoty na raty. Pozwala to na rozłożenie długu na części, których regularna spłata w założeniu zmniejsza koszt zadłużenia. Dyspozycje rozłożenia kwoty na raty możemy zgłosić w banku, który wydał nam kartę lub dzwoniąc na infolinię.
W większości przypadków oprocentowanie takiej usługi jest identyczne jak oprocentowanie karty. Pozornie więc operacja wydaje się nieopłacalna. Ale tylko pozornie. Zakładając, że oprocentowanie raty i oprocentowanie całości kwoty na karcie wynosi 10 %, jeśli wybierzemy opcję ratalną spłacać będziemy z miesiąca na miesiąc odsetki od kwoty kapitału zmniejszonej o kwotę raty. Jeśli wybierzemy spłatę kapitału karty tylko o minimalną wymaganą kwotę praktycznie nasze zadłużenie nie będzie malało, a odsetki naliczane będą wciąż od całej kwoty. To oczywista magia procentu składanego.
Dodatkowe korzyści pozafinansowe to regularność spłaty raty, zmuszająca nas do systematycznych wpłat i stopniowe wychodzenie z długu. Niestety w operacji tkwi pewien haczyk. W pierwszej kolejności trzeba sprawdzić czy usługa ratalna w banku obsługującym naszą kartę jest faktycznie bezpłatna. Część z banków pobiera z tego tytułu prowizję, a czasem także obciąża klienta opłatą za obsługę tego programu. Oczywiście w takiej sytuacji rozbijanie na raty zadłużenia karty jest skrajnie niekorzystne, a należne odsetki mogą wynieść wielokrotnie więcej niż odsetki zadłużenia na karcie kredytowej. W trakcie rozmowy z konsultantem trzeba więc dokładnie wypytać o wszelkie opłaty związane z rozłożeniem długu na raty. Jeśli usługa jest od nich wolna śmiało z niej korzystajmy, bo praktycznie zawsze będzie to bardziej opłacalne niż pozostawienie niespłaconego długu na karcie kredytowej.
COMMENTS